Trochę nam pokopali ;-) teraz trzeba posprzątać 😊 Puki co wyrównujemy teren wokół domu. I to tyle przed zimą.

 Teraz czekać na zimę, a po zimie ruszamy na pełnych obrotach. Chcielibyśmy wprowadzić się przed Świętami Bożego Narodzenia 2019r.

Edit: Musiałam wstawić zdjęcie z zimy ponieważ u nas brak śniegu ale tego dnia troszkę napadało i cieszy😆 

Mamy już w Agatce prąd, wodę i szambo.Trochę nam nabrudzili podczas wykopów ale już uporządkowaliśmy i teraz tylko robić aranżacje podwórka. Nasza wierzba i brzózka się przyjęła więc więcej nasadzeń zostawiamy na przyszły rok tak samo jak wnętrze naszego domu. Kolejny etap zaliczony. Nastawiliśmy się z mężem na przeprowadzkę w przyszłym roku po wakacjach i mam nadzieję że nic nam tego nie zepsuje.

Udało nam się zorganizować bardzo przyjemną wojnę balonową z ogniskiem na zakończenie, Kuchnia prowizoryczna była, nocleg też. Wszyscy zadowoleni a dzieci chcą jeszcze.

Pozdrawiamy wszystkich budujących :-) 

A oto nasze piękne, mocno wyczekiwane okna w kolorze złoty dąb :-) Stan surowy zamknięty uważamy za.... zamknięty :-) Okna firmy dako. Rolety i brama garażowa segmentowa firmy Krispol.

Nasz prześliczny wykusz. Najtrudniejsza sprawa, która pochłonęła Panom większą część ich czasu ;-)

Teraz czeka nas kolejny etap: Przyłącza. Prąd, woda, szambo. Znów nabałaganimy na działce ale po wszystkim będziemy mogli zająć się upiększaniem jej. Już nie mogę się doczekać.

I tu mam pytanko do was blogowicze. Polecacie oczko wodne w glinie. Jak z utrzymaniem takowego oczka. Glina będzie sprawiać jakiś problem typu:częste zanieczyszczanie i nie miły zapach?

Po dłuższej przerwie znów coś ruszyło. Nic tak człowieka nie cieszy jak postęp prac budowlanych :-) Własnie po 1,5 rocznej batalii o prąd z sąsiadami i energetyką mamy go :-)

Projekty przyłączy wody i szamba(niestety oczyszczalnia nie nadawała się na nasz grunt-glina) są też gotowe.

Po 22.05 przyjdą okna i będziemy mieć stan surowy zamknięty :-) 

A oto wierzba płacząca nasze wspólnie posadzone drzewo. 

 Mieliśmy chwilowy przestój związany z pogodą, ale chyba każdy tak miał. Niestety deszcze nie przestały padać i mamy prawdziwe bagno z którym sobie musimy poradzić a to dodatkowe koszta :-( niestety bez drenażu, studzienek itp. będzie katastrofa.

A dziś właśnie zaczęli murować nam ścianki działowe i trochę się przeraziłam bo do tej pory dom wydawał się wielki ale jakoś nam zmalał ;-)

Jeszcze nie mamy schodów ale ścianki u góry już są. 

Pokoje u góry 

No i nasz korytarz z kuchnią